Zaletą tych ciasteczek jest to, że ciasto nie musi wyrastać, a wadą, że bardzo szybko po upieczeniu znikają. Dlatego zawsze piekę dużą porcję z jednego kilograma mąki.
Smalcówki są pyszne i półkruche. Polecam do popołudniowej kawy. Zapraszam.:)
Składniki:
1 kg mąki tortowej
4 jajka
2 kostki smalcu ( 40 dag )
1 szklanka śmietany 12 %
10 dag drożdży
4 łyżki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
dodatkowo;
dowolna marmolada
cukier puder do posypania
Wykonanie:
1. Drożdże dokładnie rozcieramy z cukrem.
2. Następnie z wszystkich składników zagniatamy ciasto.
3. Ciasto wałkujemy na posypanej mąką stolnicy i kroimy w pasy o boku około 8 cm. Na brzeg nakładamy
marmoladę, zwijamy rulonik i odcinamy. Tak postępujemy z resztą
ciasta. Ciasteczka układamy w formie do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia i
pieczemy około 30-35 minut w temperaturze 190.
4. Upieczone smalcówki oprószamy cukrem pudrem.
Rady:
Można użyć 1 kostkę smalcu ( 20 dag ) i 1 kostkę margaryny ( 20 dag ).
hahaha, nazwa powala, ale czuję, że je zrobię, pójdę na kompromis i zrobię w proporcjach 0,5/0,5 z margaryną :), super są !
OdpowiedzUsuńEwa polecam,możesz zrobić połowę porcji:)
OdpowiedzUsuńChciałabym się zapytać ile porcji wyszło Ci z tego przepisu? ;)
OdpowiedzUsuń