Zapraszam serdecznie do migawek miesiąca października. Trochę sobie czytałam, trochę pędziłam tam i tu. Jak zwykle piłam pyszną kawusię. Zdarzyła się też kawa i ciacho na mieście. Odpoczywałam, ale też przygotowywałam dużo pysznych receptur na bloga. Październik był nawet ładnym miesiącem. Zapraszam do oglądania.
Piłam pięknie podaną kawę. Mam słabość to ślicznych filiżanek i kubków.
I jak zwykle dużo czytałam. Wieczory zaczęły robić się coraz dłuższe, więc swój czas spędzałam na czytaniu książek. Dodałam je w takiej kolejności, jak najbardziej mi się podobały. Dodam, że to są moje własne książki.
Na bloga trafiło mnóstwo pysznych receptur. W większości to były słodkie receptury, ale zdarzyły się i takie na słono. W tym miesiącu pokochałam jaglanki.
Zrobiliśmy sobie z mężem mały wypad do Rzeszowa i jak zwykle mieliśmy małą słodką randkę.
Jak zwykle trafiłam na mnóstwo książek. Dwie nawet kupiłam.
Zorganizowałam konkurs na FB i pędziłam dostarczyć nagrodę. Do wygrania był kubek i świeczka. Nagroda była niespodzianką. Dodam, że jak na październik to pogoda była piękna.
Tutaj też gdzieś pędziłam.
Na chwileczkę przyjechały córcie z Krakowa, więc był spacer do parku.
Później odwoziliśmy je do Rzeszowa żeby mogły wrócić do Krakowa.
Robiłam porządki na jednym z moich regałów do zdjęć. Wszystko pomyte i ładnie poukładane. Było co robić, oj było.
Odwiedziłam koleżanki w mojej byłej pracy. Oczywiście upiekłam im coś pysznego.
I na koniec taka mała rocznicowa randka z mężem. 24 rocznica ślubu.
Zapraszam do migawek listopada.
Iza u Ciebie zawsze tyle pyszności! Jak Ty to robisz? Wszystko takie doskonale podane. Jestem pod wielkim wrażeniem. A szafki ze " skorupami" to zazdraszczam. Ja się mocno ograniczam w takich zakupach bo za rok przeprowadzka i nie wiadomo czy będzie miejsce. Książki też powoli wydaję, zostawiam sobie te których nie umiałabym oddać.. serdecznie pozdrawiam 🙂
OdpowiedzUsuń