poniedziałek, 30 lipca 2018

Deska do krojenia z ruchomą krawędzią-współpraca.

Kilka dni temu otrzymałam możliwość przetestowania deski do krojenia z ruchomą krawędzią. Przyznam się szczerze, że nigdy nie spotkałam się z taką deską. Deska to deska, tak mi się przynajmniej wydawało do tej pory, a tu proszę jakie miłe zaskoczenie. Otóż Pani Klaudia, która do mnie napisała wraz ze swoim mężem są twórcami nowoczesnej deski do krojenia, która została zgłoszona jako wynalazek w Polskim Urzędzie Patentowym. Więcej możecie przeczytać na ich stronie tutaj. Zachęcam, bo warto :)


Deska bardzo szybko dotarła do mnie. Zacznę od tego, że była dokładnie i starannie zapakowana, a jest to ważne, bo szkoda, żeby uległa uszkodzeniu. Dodam, że bardzo lubię takie przesyłki. Jestem nią zachwycona. Deska jest solidna i wykonana z dużą dbałością. Ma praktyczny stojak, na którym można ją postawić w dowolnym miejscu w swojej kuchni, stojak jest bardzo stabilny, więc deska się nie przewróci. Już przetestowałam.


 Dołączona jest do niej dokładna instrukcja z której możemy się dowiedzieć jakie zastosowania ma deska i jak jej używać. Wszystko jest wyjaśnione krok  po kroku.


Muszę koniecznie jeszcze o tym napisać. Dołączona jeszcze była śliczna kartka z ciepłymi słowami od Pani Klaudii i jej męża. Bardzo dziękuję. Zrobiło mi się bardzo miło za taki gest, bo do tej pory dostawałam wydrukowane podziękowania za współpracę. Karteczkę sobie zachowam i jeszcze raz dziękuję.



Ta deska ma aż 4 zastosowania, ale o tym będą już pisać w kolejnych wpisach, gdy będę ją testować. Jeśli jesteście ciekawi jak sprawdzi się ona w mojej kuchni do zaglądajcie na bloga.


Muszę napisać jeszcze o średnicy deski, jest ona bardzo duża, bo cała deska ma aż 35 cm, a jej środek 29 cm, więc doskonale sprawdzi się przy krojeniu większych produktów. Duży plus za to :)


Bardzo dziękuję Pani Klaudii i jej mężowi za zaufanie i możliwość współpracy. Jak na razie deską jestem zachwycona i z przyjemnością będę ją testowała. Moje opinie na ten temat będą rzetelne i uczciwe.

A Was zachęcam do zaglądnięcia na stronę: www.fortboard.eu , może spodoba Wam się ta deska. Zapraszam.




sobota, 28 lipca 2018

Jogurtowe bułki na sodzie.

Witajcie :) Dzisiaj częstuję pysznymi bułkami, idealnymi na śniadanie lub kolację, ja nimi jestem zachwycona. A przepis na te bułki znalazłam w internecie. Okazały się bardzo pyszne. Takie wilgotne, więc szybko nie wysychają. Piekłam już bułki i chleb na jogurcie naturalnym, ale na drożdżach, a w tym przepisie piecze się na sodzie. Robi się ciasto, formuje bułki i do piekarnika. Potrzeba z godzinkę żeby były gotowe, więc spokojnie można je rano upiec na śniadanie. Bułki mają bardzo ciekawy smak. Upieczcie koniecznie :) Zachęcam :)






Składniki:

Ciasto:
40 dag mąki tortowej
40 dag jogurtu naturalnego
1 łyżeczka soli
pół małej łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżki oleju

Dodatkowo:
mąka pszenna do posypania stolnicy


Wykonanie jogurtowych bułek na sodzie:

1. Mąkę przesiewamy solą i sodą do miski, wlewamy olej i dajemy jogurt, mieszamy łyżką, aż wszystkie składniki się połączą. Następnie ciasto przekładamy na stolnicę posypaną mąką pszenną i zagniatamy ciasto. Ciasto jest trochę takie luźne, ale takie ma być i nie należy się przejmować.

2. Z ciasto formujemy okrągłe bułeczki. Uformowałam ich osiem. Następnie bułeczki układamy je na blaszce i od razu pieczemy. Blaszki niczym nie wykładamy, ani nie smarujemy.

3. Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 45-50 minut do zrumienienia. Czas pieczenia zależy od naszego piekarnika, może być krótszy lub dłuższy.

4. Gotowe podajemy i smacznego życzę.

Rady:
Z przepisu wyszło mi 8 bułek.

czwartek, 26 lipca 2018

Sernik z ajerkoniakiem i białą czekoladą.

Nieskromnie napiszę, że ten sernik wyszedł mi pyszny i tak delikatny, że wprost rozpływał się w ustach. Wszystkim bardzo smakował. I tak znikał kawałek po kawałeczku, aż nic nie zostało, nawet jeden okruszek nie został. Chyba ten ajerkoniak dodany do masy serowej sprawił, że wyszła taka delikatna i puszysta. Sernik postanowiłam udekorować białą czekoladą, która na serniku trochę stwardniała, ale gdy się ją poleje ,,odrobiną'' ajerkoniaku to mięknie. Całość jest idealna, od ciasta po masę serową i dekorację. Macie ochotę spróbować takiego sernika? To upieczcie koniecznie. Zachęcam :)










Składniki:

Ciasto:
1 szklanka mąki tortowej
pół szklanki cukru pudru
1 jajko
10 dag masła lub margaryny
1 cukier waniliowy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki bułki tartej

Masa serowa:
1 kg sera na sernik ( u mnie gotowy w wiadereczku )
5 jajek
1 szklanka cukru
1 cukier waniliowy
2 budynie waniliowe ( na pół litra mleka każdy i bez cukru )
15 dag masła lub margaryny
125 ml ajerkoniaku

Dodatkowo:
10 dag białej czekolady
ajerkoniak według uznania
mąka pszenna do posypania stolnicy
2 łyżki bułki tartej



Wykonanie sernika z ajerkoniakiem i białą czekoladą:


1. Ciasto: Z podanych składników zagniatamy ciasto. Formujemy kulę  i wkładamy do lodówki do schłodzenia na co najmniej pół godziny.

2. Masa serowa: Masło lub margarynę ucieramy z cukrem, cukrem waniliowym i żółtkami na puszystą masę, następnie wsypujemy budynie w proszku, dodajemy ser i dokładnie ucieramy. Dodajemy ajerkoniak i ucieramy. Białka ubijamy na sztywną pianę, przekładamy do masy serowej i delikatnie mieszamy.

3. Pieczenie: Ciasto wałkujemy na lekko posypanej mąką stolnicy i wykładamy do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia o wymiarach około 24 x 35 cm. Ciasto nakłuwamy widelcem, oprószamy bułką tartą. Na ciasto równomiernie wykładamy masę serową. Sernik pieczemy w temperaturze 160 stopni przez około 60-70 minut do zrumienienia. Upieczony dokładnie studzimy. Ja studzę w piekarniku, a następnie zimny przekładam na kilka godzin do lodówki.

4. Podanie: Dobrze zimny sernik kroimy na takie kawałki jakie chcemy podać. Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej, następnie dekorujemy nią pokrojony sernik i odstawiamy do zastygnięcia. Przed podaniem sernik polewamy według uznania ajerkoniakiem. Podajemy i smacznego życzę.


Moje rady:
Zamiast sera w wiadereczku można użyć inny ser, ale należy go zmielić co najmniej trzy razy.
Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.
Sernik można pokroić na około 30 kawałków.
Blaszka o wymiarach 24 cm x 35 cm.

wtorek, 24 lipca 2018

Morele w korzennym syropie.

Nie ma nic lepszego jak owoce zamknięte w słoiczku. Później zimą możemy otworzyć taki słoiczek i cieszyć się ich smakiem i zapachem. Dlatego warto latem przygotować chociaż kilka słoiczków przetworów. Dzisiaj mam dla Was przepis na morele w korzennym syropie. Niezwykle pyszne i aromatyczne. Na początku miałam trochę obaw czy to wyjdzie dobre, ale nie było potrzeby się martwić. Pierwszy słoiczek otworzony na ,,próbę'' już zjedzony. Wyszło pysznie i aromatycznie. Chcecie się przekonać? To koniecznie spróbujcie. Tylko trzeba się śpieszyć, bo za chwilę sezon morelowy się skończy. Zachęcam :)










Składniki:

Syrop:
2 szklanki wody
1 szklanka cukru
kawałek kory cynamonu
kilka goździków

Dodatkowo:
sok z cytryny według uznania
około 60 dag małych moreli



Wykonanie moreli w korzennym syropie:

1. Składniki syropu przekładamy do garnka i gotujemy kilka minut, na koniec dodajemy sok z cytryny według uznania i studzimy. Przestudzony syrop przecedzamy przez gęste sitko.

2. Morele myjemy i osuszamy, następnie usuwamy pestki.

3. Do wyparzonych i suchych słoiczków nakładamy morele, następnie zalewamy syropem i zakręcamy.

4. Słoiczki pasteryzujemy 15 minut od zagotowania na niewielkim ogniu.

5. Gotowe studzimy i przenosimy do spiżarni.


Rady:
Należy pamiętać o dokładnym wyparzeniu i osuszeniu słoików.
Owoce powinny być jędrne i bez uszkodzeń.
Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.
Najlepiej użyć małych owoców, więcej zmieści się ich do słoiczków.
Z przepisu wyszło mi takie 4 średnie słoiczki.

poniedziałek, 23 lipca 2018

Placuszki z wiśniami i sosem jogurtowym.

Na podwieczorek polecam przygotować placuszki z wiśniami. Bardzo mięciutkie i bardzo pyszne. Pięknie pachną wiśniami, a końcu mamy na nie sezon, więc warto je przygotować. Z przepisu wyjdzie ich około 16 sztuk. Nam bardzo smakowały. Polecam. Zróbcie koniecznie :)






Składniki:

Ciasto:
półtorej szklanki mąki tortowej
pół szklanki mąki krupczatki
2 jajka
4 łyżki cukru trzcinowego
1 cukier waniliowy
pół łyżeczki proszku do pieczenia
około 1 szklanka mleka
1 szklanka wydrylowanych

Sos:
1 szklanka wydrylowanych wiśni
20 dag jogurtu naturalnego typu greckiego
cukier puder do smaku

Dodatkowo:
olej do smażenia



Wykonanie Placuszków z wiśniami:

1. Do miski wbijamy jajka, wsypujemy oba cukry i chwilkę miksujemy, następnie wsypujemy obie mąki, proszek do pieczenia i stopniowo wlewając mleko miksujemy na gładkie i bez grudek ciasto. Ciasto powinno być dość gęste, dlatego mleko dodajemy stopniowo. Na koniec dodajemy wydrążone i odciśnięte z nadmiaru soku wiśnie. Delikatnie mieszamy.


2. Na patelni rozgrzewamy olej i łyżką kładziemy porcje ciasta, smażymy z obu stron po kilka minut do ładnego zrumienienia.


 3. Usmażone placuszki osączamy na papierowym ręczniku z nadmiaru tłuszczu.


 4. Sos: Wiśnie miksujemy blenderem na gładki mus i przekładamy do jogurtu, dodajemy cukru pudru do smaku i dokładnie mieszamy.


5. Placuszki podajemy polane sosem. Smacznego życzę.


Rady:
Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.
Z przepisu wychodzi około 16 sztuk placuszków.

sobota, 21 lipca 2018

Lody z czerwonej porzeczki na jogurcie naturalnym.

Nie ma to jak domowe lody. Pyszne z mnóstwem pachnących owoców kojarzących się z latem. Do wykonania dokładnie w 15 minut plus mrożenie, można przygotować je rano, a popołudniu będą gotowe i dodam, że nie trzeba ich mieszać. Do lodów dodałam cukier puder, który można pominąć, ale jak dla mnie to te lody byłyby zbyt kwaśne, bo jogurt w sam sobie jest kwaśny i tak samo porzeczka, a moja była wyjątkowo kwaśna. Zróbcie koniecznie na upalne dni, doskonale Was orzeźwią. Zachęcam :)






Składniki:
40 dag jogurtu naturalnego typu greckiego
40 dag porzeczki czerwonej ( świeżej  )
cukier puder do smaku


Wykonanie:

1. Porzeczki oczyszczamy, płuczemy i dokładnie osuszamy, następnie blenderem ręcznym miksujemy na gładki mus.


2. Do musu z owoców dodajemy jogurt naturalny.



3. Mieszamy dodając cukier puder do smaku.


4. Masę lodową przekładamy do pojemniczków do mrożenia lodów. Wyszło mi 8 sztuk.


5. Lody wkładamy do zamrażalnika i mrozimy, aż będą miały odpowiednią konsystencję.


6. Gotowe lody podajemy i smacznego życzę.


Rady:
Z przepisu wyszło i 8 sztuk lodów, ale ich ilość będzie zależała od wielkości pojemniczków.
Najlepiej użyć jogurtu naturalnego typu greckiego.
Cukier puder używamy według uznania.

piątek, 20 lipca 2018

Kruche ciasteczka z czerwoną porzeczką.

Dzisiaj mam dla Was przepis na pyszne i kruche ciasteczka, które wykonałam w kształcie pierożków, bardzo słodkie, bardzo pyszne, przełamane kwaśnymi owocami. Macie ochotę to koniecznie upieczcie na podwieczorek, zajmie to Wam zaledwie godzinkę. Zachęcam i smacznego życzę.








Składniki:

Ciasto:
1 szklanka mąki tortowej
pół szklanki cukru pudru
10 dag masła lub margaryny
1 żółtko

Dodatkowo:
1 szklanka czerwonych porzeczek
cukier trzcinowy według uznania
cukier puder do oprószenie ciastek
mąka pszenna do posypania stolnicy




Wykonanie kruchych ciasteczek z czerwoną porzeczką:



1. Z podanych składników zagniatamy ciasto. Formujemy kulę i wkładamy do lodówki na pół godziny do schłodzenia.


2. Na stolnicy lekko posypanej mąką wałkujemy ciasto. Za pomocą szklanki wykrawamy krążki. Na każdy krążek nakładamy po porcji owoców i cukru trzcinowego. Składamy na pół formując pierogi. Widelcem robimy na brzegach wzorek.


3. Pierożki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i nakłuwamy widelcem.


4. Następnie ciasteczka pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 15 minut do zrumienienia.


5. Gotowe ciasteczka studzimy, oprószamy cukrem pudrem i podajemy. Smacznego życzę.


Rady:
Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.
Z przepisu wyjdzie około 16-20 pierożków w zależności jak grubo rozwałkujemy ciasto i jaką szklanką będziemy wykrawać.