Trwa sezon porzeczkowy, polecam, więc upiec pyszne ciasto. Moje ciasto wyszło lekko piaskowe i bardzo delikatne w smaku. Posypane lekko kwaśnymi owocami. Całość dopełnia bardzo słodki lukier. Ciasto polecam z filiżanką pysznej i aromatycznej kawy. Dodam, że ciasto jest bardzo szybkie w wykonaniu. Zapraszam:)
Składniki:
Ciasto:
2 jajka
1 żółtko
20 dag masła lub margaryny
pół szklanki cukru
1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią
półtorej szklanki mąki tortowej
pół szklanki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
pół łyżeczki soku z cytryny
pół szklanki śmietanki kremówki 30 %
2 łyżki wiórek kokosowych
Lukier:
1 białko
cukier puder ( około 1 szklanka )
sok z cytryny ( kilka kropli )
Dodatkowo:
około półtorej szklanki czarnych porzeczek
masło lub margaryna do posmarowania foremki
bułka tarta do posypania foremki
Wykonanie:
1. Masło lub margarynę ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę, następnie stopniowo dodajemy po jednym jajku i żółtko, cały czas ucierając.
2. Następnie dodajemy pozostałe składniki: wiórki, sok z cytryny, przesiane obie mąki, proszek do pieczenia i śmietankę kremówkę, ciasto dokładnie ucieramy.
3. Foremkę keksówkę o wymiarach około 7cm x 30 cm x 8 cm smarujemy masłem lub margaryną i oprószamy bułką tartą. Następnie przekładamy do niej ciasto.
4. Owoce oczyszczamy, myjemy i osuszamy, następnie rozkładamy je na cieście.
5. Tak przygotowane ciasto pieczemy około 45 - 50 minut w temperaturze 180 stopni. Sprawdzając suchym patyczkiem czy jest upieczone.
Upieczone ciasto studzimy i wyjmujemy z foremki.
6. Zimne białko ucieramy z cukrem pudrem i sokiem z cytryny według uznania, cukier dodajemy stopniowo, ponieważ jego ilość będzie zależała od tego jak duże będzie białko. Możemy nie wykorzystać całego cukru.
Lukier ucieramy przez kilka minut, aż będzie miał odpowiednią konsystencję i będzie lśniący.
7. Gotowym lukrem dekorujemy ciasto i odstawiamy do zastygnięcia lukru. Po tym czasie kroimy w plastry i podajemy.
8. Smacznego.
Rady: Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.
Takiego ucierańca to bym skosztowała nawet o tak późnej porze ;) :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam:) Z przyjemnością poczęstuję:)
Usuń