Zapraszam do oglądania migawek z miesiąca września. Będą bardzo skromne w wydarzenia. Był to miesiąc gdzie musiałam dużo odpoczywać po szpitalu. Dużo czytałam i spędzałam sporo czasu w kuchni.
Dużo czytałam, musiałam sporo odpoczywać, więc większość czasu spędzałam w łóżku czytając książki. Dwie pierwsze książki mnie przeczołgały emocjonalnie, rozerwały moje serce na kawałki. Bardzo je polecam.
Cieszyłam się z małych chwil, gdy mogłam wypić kawę w ładnych filiżankach.
Jak zwykle przygotowywałam dużo pysznego jedzenia. I nie mogę uwierzyć, że aż jedenaście przepisów dodałam w tym miesiącu na bloga.
W tym miesiącu upiekłam dla koleżanki trochę pysznych ciasteczek. Zajęło mi to około dwóch dni. Bardzo uwielbiam takie wypiekanie i wcale się przy tym nie męczę.
Na dwa dni przyjechała do domu młodsza córcia z Krakowa i udaliśmy się na spacer do lasu. Dla mnie to było spore wyzwanie chodzenie po lesie, ale dałam radę.
Ponownie odwiedziłam koleżanki w mojej byłej pracy. Bardzo lubię tam zaglądać, chociaż tak na chwilę. Gdy widzę jak się cieszą na mój widok, to aż miło robi się na sercu. Dobrze jest mieć takich ludzi wokół siebie.
Tutaj gdzieś pędzę, a po drodze spotkałam takie dwa urocze kotki.
Zapraszam do migawek października.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz