Domowa konfitura z derenia jadalnego

Ostatnio mnie tutaj mało, ale odkąd poszłam do pracy brakuje mi czasu na wszystko. Pytacie o nowe receptury i czy będę częściej się pojawiać, postaram się dla Was coś przygotowywać i dodawać na bieżąco. Jest mi bardzo miło, że o mnie pamiętacie i się dopytujecie. Prowadzenie bloga było zawsze moją pasją, jest i będzie. Październik to taki miesiąc sprawdzający ile mi się uda z moich planów poprawy wykonać. Dzisiaj na pierwszy ogień idzie pyszna konfitura z derenia jadalnego. Ma piękny kolor, a w smaku jest lekko cierpka. Kto takiej nie robił to polecam. Tylko dwa składniki i mamy 4 słoiczki. Idealna do świeżej bułeczki czy naleśników. Jak dla mnie doskonała. Pysznych inspiracji Wam życzę :)

 

Potrzebujemy:

1 kg owoców derenia jadalnego ( waga po usunięciu pestek ) 

około 30 dag cukru

Wykonanie pysznej konfitury:

1. Owoce derenia myjemy i dokładnie osuszamy, usuwamy pestki i odważamy 1 kg owoców. Owoce przekładamy do garnka, wsypujemy cukier i smażymy na małym ogniu. Owoce puszczą sok i będą się w nim smażyły. U mnie trwało to około godzinę.

2. Gdy konfitura będzie gęsta i lśniąca gorącą przekładamy do czystych, wyparzonych i suchych słoiczków, zakręcamy i pasteryzujemy około 10 minut. Studzimy.

3. Zimne słoiczki przenosimy do spiżarni lub zjadamy od razu. Smacznego życzę.

Moje rady:

Z tej receptury wyszło mi 4 słoiczki po 200 ml.

Waga owoców po usunięciu pestek.

Cukru możemy dodać według uznania, dla mnie tyle było w sam raz.