czwartek, 18 kwietnia 2024

Kruche tartaletki z kremem maślanym i dżemem

Dzisiaj mam dla Was recepturę na pyszne tartaletki. Idealnie kruche ciasto, krem maślany na mleku skondensowanym i dżem truskawkowy. Udekorowane słodyczami i stokrotkami w kolorze różowym i białym. Takie delikatne. Bardzo polecam. Na różne okazje. Słodkich inspiracji Wam życzę.

 

 




Potrzebujemy:

 

Na ciasto:

1szklanka mąki tortowej

10 dag masła lub margaryny

1\4 szklanki cukru pudru

1 żółtko

 

Na krem:

 10 dag masła 82 %

6 dag mleka skondensowanego słodzonego

2 łyżki cukru pudru

różowy barwnik spożywczy

 

Dodatkowo:

dowolne słodycze do dekoracji ( białym i różowym kolorze )

jadalne kwiaty ( u mnie stokrotki, białe i różowe )

pół słoiczka dżemu truskawkowego ( u mnie 100 % owoców )

mąka pszenna do posypania stolnicy

 

 

Wykonanie pysznych tartaletek:

 

 1. Tartaletki: Z podanych składników zagniatamy ciasto, formujemy kulę i chłodzimy w lodówce. Następnie ciasto wałkujemy na stolnicy oprószonej mąką i wylepiamy nim foremki na tartaletki o średnicy około około 9 cm. Spod nakłuwamy widelcem.

2. Pieczenie: Tak wykonane tartaletki pieczemy w temperaturze 180 stopni do ładnego zrumienienia się przez około 15-20 minut. Czas pieczenia może być dłużysz lub krótszy, zależy to od naszego piekarnika. Upieczone dokładnie studzimy.

3. Krem: Miękkie masło ucieramy na puszystość z cukrem pudrem, następnie stopniowo dodajemy mleko skondensowane i ucieramy do dokładnego połączenia się składników. Na koniec dodajemy barwnik spożywczy według uznania. Krem przekładamy do rękawa cukierniczego z ozdobną tylką.

4. Dekoracja: Kruche tartaletki dekorujemy dowolnie kremem, dżemem, słodyczami i kwiatami. Podajemy. Smacznego życzę.

 



Moje rady:

Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.

Czas pieczenia może być dłużysz lub krótszy, zależy to od naszego piekarnika. 

Z tej receptury wychodzi 7 sztuk tartaletek o średnicy około 9 cm.

Mąkę zawsze przesiewam.

Masło i mleko skondensowane do kremu powinno mieć taką samą temperaturę.

Używam barwników w proszku, które rozpuszczam w niewielkiej ilości zimnej wody. 





2 komentarze: