Zapraszam na obłędne w smaku drożdżówki. Bardzo mięciutkie i bardzo słodkie. Pachnące malinami. Idealne na podwieczorek w ogrodzie. Pięknie udekorowane będą cieszyły nasze oko. Zapewniam, że każdy się na nie skusi.
Potrzebujemy:
Na rozczyn:
5 dag świeżych drożdży
2 łyżeczki cukru
2 łyżki mąki tortowej
1 szklanka ciepłego mleka
Na ciasto:
2 jajka
4 łyżki oleju
1 cukier waniliowy
pół szklanki cukru
4 szklanki mąki tortowej
Na nadzienie:
50 dag sera białego półtłustego
2 jajka
cukier puder do smaku
1 cukier waniliowy
2 budynie waniliowe
1 szklanka malin ( świeżych lub mrożonych )
Na lukier:
1 białko ( zimne z lodówki )
około 1 szklanka cukru pudru
sok z cytryny według uznania
Dodatkowo:
mąka pszenna do podsypania stolnicy
Na dekorację:
jadalne kwiatki ( u mnie bratki )
listki melisy lub mięty
kolorowa cukrowa posypka ( dowolna )
Wykonanie pysznych drożdżówek:
1. Rozczyn: Drożdże rozcieramy z cukrem, mlekiem i mąką. Przykrywamy ciepłą ściereczką i odstawiamy na około 15 minut w ciepłe miejsce żeby rozczyn podwoił swoją objętość.
2. Ciasto: Mąkę przesiewamy do miski, wbijamy jajka, wlewamy olej, wsypujemy oba cukry, dodajemy rozczyn i zagniatamy mięciutkie ciasto. W razie potrzeby dosypujemy mąki lub dolewamy ciepłego mleka. Ciasto zagniatamy przez kilka minut aż będzie gładkie i ładnie będzie odchodziło od ręki. Ciasto przykrywamy czystą ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na około godzinę.
3. Nadzienie: Świeże maliny płuczemy i dokładnie osuszamy, natomiast mrożone rozmrażamy i odsączamy z nadmiaru soku. Ser biały rozcieramy widelcem z jajkami, cukrem waniliowym, cukrem do smaku, budyniami w proszki i malinami.
4. Formowanie drożdżówek: Ciasto cielimy na 12 porcji, każdą część wałkujemy na stolnicy oprószonej mąką pszenną, nakładamy po porcji nadzienia, zlepiamy dokładnie, formujemy podłużne drożdżówki i układamy na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia łączeniem do spodu.
5. Pieczenie: Tak wykonane drożdżówki pieczemy w temperaturze 180 stopni do ładnego zrumienienia się przez około 30-35 minut. Czas pieczenia zależy od naszego piekarnika, może być dłuższy lub krótszy. Upieczone studzimy, najlepiej na metalowej kratce.
6. Lukier: Zimne białko ucieramy z cukrem pudrem, cukier dodajemy stopniowo, możemy nie zużyć całego cukru, dodajemy soku z cytryny według uznania, gdy lukier będzie miał odpowiednią konsystencję polewamy nim drożdżówki. Odstawiamy do zastygnięcia lukru.
7. Podanie: Przed podaniem drożdżówki dekorujemy bratkami, posypką i liskami mięty i melisy. Podajemy. Smacznego życzę.
Moje rady:
Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.
Z tej receptury wychodzi 12 bardzo dużych drożdżówek.
Czas pieczenia zależy od naszego piekarnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz