sobota, 2 lutego 2019

Karpatka z kremem budyniowo-czekoladowym.

Witam Was cieplutko :)
Dzisiaj częstuję Was pyszną karpatką. Nie pamiętam już kiedy jadłam to ciasto, chyba wieki temu. A z racji tego, że naszła mnie ochota na kawałek domowej własnoręcznie przygotowanej karpatki to upiekłam. Jaka wyszła pyszna...mówię Wam. Najlepsza jaką do tej pory jadłam. Mocno czekoladowy krem doskonale komponuje się z niesłodkimi chrupiącymi blatami. Nieskromnie napiszę, że wyszła mi taka jak chciałam. A jaka jest Wasza ulubiona karpatka? A może macie ochotę na moją? Upieczcie koniecznie :) A ja udanych i słodkich wypieków Wam życzę :)








Potrzebujemy:

Na ciasto:
25 dag dag masła lub margaryny
2 szklanki zimnej wody
2 szklanki mąki tortowej
około 8 małych jajek

Na krem:
2 szklanki mleka
2 budynie waniliowe ( bez cukru i na pół litra mleka każdy )
25 dag masła lub margaryny
4 lekko kopiaste łyżki cukru pudru
2 kopiaste łyżki ciemnego kakao
5 dag mlecznej czekolady

Dodatkowo:
cukier puder do oprószenia




 Wykonanie pyszne karpatki z kremem budyniowo-czekoladowym:



1. Ciasto: Wodę i masło lub margarynę przekładamy do garnka i zagotowujemy, następnie wsypujemy mąkę i energicznie mieszamy, aż powstanie gęsta jednolita masa, można mieszać mikserem ( ja tak zrobiłam ). Gotujemy kilka minut cały czas mieszając. Gdy masa będzie jednolita i gęsta przekładamy ją do miski i bardzo dokładnie studzimy.
Następnie do zimnej masy wbijamy stopniowo po jednym jajku i dokładnie ucieramy. Ciasto powinno być jednolite i dość gęste. Możemy zużyć całe osiem jajek albo mniej, trzeba wyczuć ten moment, żeby ciasto nie było ani za gęste, ani za rzadkie.


2. Do pieczenia: Tak przygotowane ciasto dzielimy na dwie części i rozsmarowujemy do dwóch blaszek o wymiarach 24 cm x 35 cm. Blaszek niczym nie smarujemy ani nie wykładamy papierem.



3. Pieczenie: Następnie pieczemy w temperaturze 200 stopni przez około 35-40 minut do zrumienienia. Upieczone blaty dokładnie studzimy. Ja studzę przy lekko uchylonych drzwiach piekarnika.


4. Krem: Budynie rozpuszczamy w połowie zimnego mleka, pozostałe mleko zagotowujemy i wlewamy budynie, gotujemy do zgęstnienia cały czas mieszając. Budyń dokładnie studzimy. Masło lub margarynę ucieramy na puszystą masę, dodajemy cukier puder i kakao chwilę ucieramy, następnie stopniowo dodajemy zimny budyń i ucieramy aż krem będzie puszysty. Na koniec dodajemy czekoladę startą na tarce o dużych oczkach i dokładnie mieszamy.


5. Przekładanie: Gotowym kremem przekładamy wystudzone blaty karpatkowe.


6. Pudrowanie: Karpatkę od razu oprószamy obficie cukrem pudrem. Ciasto wstawiamy do lodówki do stężenia na kilka godzin.


7. Podanie: Gotowe ciasto kroimy i podajemy. Smacznego życzę.




Moje rady:
Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.
Ciasto można pokroić na około 30 kawałków.
Blaszka o wymiarach około 24 cm x 35 cm.
Budynie na pół litra mleka każdy i bez cukru.

8 komentarzy:

  1. Pyszna, narobilas mi ochoty na krem czekoladowy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam karpatke,ale niestety nie mam ręki do niej :( dlatego chętnie popatrzę na Twój piękny wypiek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Monia :) Napiszę,że mnie też kiedyś nie wychodziła, a teraz to nawet wychodzi :)

      Usuń
  3. Nie przepadam za karpatką, ale na taką o smaku czekoladowym nabrałam ochoty :D

    OdpowiedzUsuń