Właśnie trwa sezon na grzyby, ludzi to opętało grzybowe szaleństwo, wynoszą grzyby koszami z lasu, a ja tak skromnie, kilka grzybków tak do zjedzenia, kilka do zamrożenia i wystarczy. A jak jest u Was? Lubicie? Zbieracie? Jeśli tak to polecam Wam pyszne pierożki do przygotowania, mogą być na przekąskę czy nawet na obiad. Zapraszam :)
Ciasto:
3 szklanki mąki pszennej
4 dag świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
około pół szklanki ciepłego mleka
1 jajko
5 dag masła lub margaryny
2 łyżki oleju
Nadzienie:
50 dag leśnych grzybów ( u mnie czerwone kozaki )
1 duża cebula
sól do smaku
1 łyżka masła
pieprz czarny mielony do smaku
kminek mielony według uznania
Dodatkowo:
mąka pszenna do posypania stolnicy
masło do posmarowania blaszek
Wykonanie:
1. Ciasto: Drożdże rozcieramy z cukrem, jajkiem i olejem. Do
mąki dodajemy masło i sól, rozcieramy opuszkami palców aż powstaną małe
grudki, dodajemy roztarte drożdże i zagniatamy ciasto dolewając w razie
potrzeby ciepłe mleko, ja wlałam pół szklanki. Z ciasta formujemy kulę i
odstawiamy w ciepłe miejsce na 30 minut, żeby wyrosło.
2. Nadzienie: Grzyby oczyszczamy, myjemy, dokładnie osuszamy i kroimy w małą kostkę. Cebulę obieramy i również kroimy w kostkę. W garnku lub na głębokiej patelni rozgrzewamy masło, wrzucamy cebulę i chwilę przesmażamy, następnie dodajemy grzyby i dusimy do miękkości i odparowania całego płynu ( grzyby puszczą trochę wody ), na koniec przyprawiamy do smaku solą, pieprzem i kminkiem. Nadzienie studzimy.
3. Formowanie pierogów: Wyrośnięte ciasto wałkujemy na posypanej mąką stolnicy, wykrawamy krążki o średnicy około 9 cm, nakładamy farsz i zlepiamy brzegi formując pierogi. Pierogi układamy na blasze posmarowanej masłem, układając należy zachować odstępy ponieważ trochę urosną.
4. Pieczenie: Pierożki od razu pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 30-35 minut do zrumienienia.
5. Podajemy i smacznego życzę.
Rady:
Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.
Z przepisu wyszło mi 20 sztuk pierogów.
i do tego jeszcze barszczyk... idealnie! :)
OdpowiedzUsuńNa takie pierożki jestem chętna :) Porywam na śniadanko :)
OdpowiedzUsuńJuż częstuję :)
UsuńNie lubię świeżych grzybów oprócz kurek, ale jak bym dla dalszej rodzinki takie cuś przygotowała to by byli zachwyceni :)
OdpowiedzUsuńMożna i z innymi grzybami np.pieczarkami:) Albo zrobić dla rodzinki :)
Usuń