Stwierdziłam, że stanowczo zbyt rzadko piekę ptysie. Może dlatego, że trochę pracy i oczekiwania przy nich jest, ale warto się poświęcić, bo są tak pyszne. Zapewniam, że gdy zje się jednego to od razu sięga się po następnego. Pyszny piernikowy krem i niesłodzone ciasto, do tego słodki karmel...czy może być coś lepszego?. Polecam, koniecznie upieczcie, a nie pożałujecie. Zapraszam :)
Składniki:
Ciasto:
25 dag dag masła lub margaryny
2 szklanki zimnej wody
2 szklanki mąki pszennej
około 8 małych jajek
Krem piernikowy:
330 ml śmietanki kremówki 30 %
25 dag serka mascarpone
cukier puder do smaku
2 łyżeczki przyprawy do piernika
Karmel:
5 łyżek cukru
Wykonanie:
1. Ciasto: Wodę i masło lub margarynę przekładamy do garnka i zagotowujemy,
następnie wsypujemy mąkę i energicznie mieszamy, aż powstanie gęsta
jednolita masa, można mieszać mikserem ( ja tak zrobiłam ). Gotujemy kilka minut cały czas mieszając. Gdy masa
będzie jednolita i gęsta przekładamy ją do miski i bardzo dokładnie
studzimy.
Następnie do zimnej masy wbijamy stopniowo po jednym jajku i dokładnie ucieramy. Ciasto powinno być jednolite i dość gęste. Możemy zużyć całe osiem jajek albo mniej, trzeba wyczuć ten moment, żeby ciasto nie było ani za gęste, ani za rzadkie.
Tak przygotowane ciasto przekładamy do worka cukierniczego i na suchą
niczym nie wyłożoną ani nie posmarowaną blaszkę wyciskamy duże rozetki,
wielkości takiej jakie chcemy mieć ptysie. Najlepiej, żeby były jednakowe. Następnie pieczemy w
temperaturze 200 stopni przez około 30 minut do zrumienienia. Upieczone
ptysie studzimy i przekrawamy na pół.
2. Krem: Dobrze schłodzoną śmietankę ubijamy na puszystość,
dodajemy serek mascarpone, przyprawę do piernika i cukier puder do
smaku, ubijamy do połączenia się składników. Następnie krem przekładamy
do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką. Kremem przekładamy ptysie.
3. Karmel: Na suchą i zimną patelnię wsypujemy cukier, podgrzewamy cały czas mieszając, cukier będzie rozpuszczał i powstanie z niego lekko karmelowy płyn, wtedy zdejmujemy patelnie z ognia i lekko studzimy, następnie za pomocą widelca ciągniemy z karmelu nitki, które układamy na ptysiach.
4. Podanie: Ptysie można ułożyć na talerzu w kształcie wianuszka i udekorować nitkami karmelu.
Rady:
Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.
Z przepisu wychodzi 2 blaszki ptysiów.
ależ one apetycznie wyglądają
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńIza bajeczne ptysie zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńDzięki Małgosiu :)
UsuńNa sam ich widok już mi ślinka cieknie ;):D
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam :)
UsuńBardzo kuszące! Ptysie idealne po prostu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i polecam :)
Usuń