Dzisiaj mam dla Was pyszne, ale i bardzo proste w wykonaniu ciasto, takie z karki z pożółkłego zeszytu. Można użyć do niego ulubionych sezonowych owoców, u mnie truskawki, które uwielbiam i mogę jeść kilogramami. Takie ciasto można przygotować wspólnie z rodziną, a potem zjeść je na podwieczorek z filiżanką kawy lub herbaty, jak kto lubi. Można je również przygotować dla gości, zapewniam, że będą zachwyceni.
Ciasto wychodzi lekko wilgotne, cytrynowe i owocowe. Nieskromnie napiszę, że bardzo szybko znikało z talerza, a to oznacza, że chyba dobre było. Chcecie się przekonać? To koniecznie upieczcie, a nie pożałujecie. Zapraszam i smacznego życzę :)
Składniki:
Ciasto:
4 jajka
1 szklanka cukru
25 dag margaryny Palma firmy Bielmar
1 szklanka mąki tortowej
1 szklanka mąki ziemniaczanej
1 cukier waniliowy
2 łyżki świeżego soku z cytryny
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Dodatkowo:
około 30 dag świeżych truskawek
Wykonanie:
1. Margarynę ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę, następnie stopniowo wbijamy po jednym jajku cały czas ucierając, dodajemy sok z cytryny, obie mąki i proszek do pieczenia, cały czas dokładnie ucieramy.
2. Truskawki myjemy, dokładnie osuszamy, usuwamy szypułki i przekrawamy na pół . Foremkę o wymiarach około 7cm x 30 cm x 8 cm wykładamy papierem do pieczenia. Przekładamy do niej ciasto, a na wierzchu układamy truskawki.
3. Ciasto pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 50 minut do zrumienienia. Sprawdzamy suchym patyczkiem czy jest upieczone. Gotowe studzimy.
4. Ciasto kroimy, podajemy, a ja smacznego Wam życzę.
Rady:
Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml .
Blaszka o wymiarach około 7cm x 30 cm x 8 cm.
Można użyć innych ulubionych sezonowych owoców.
Smacznych inspiracji życzę.
Przepis bierze udział w akcji kulinarnej na Durszlaku: Palma - zróbmy coś dobrego.
