Lubicie gorącą czekoladę? Myślę, że tak. Dzisiaj mam dla Was propozycję z białej czekolady, z własnoręcznie upieczonymi bezami i dużą ilością aromatycznego cynamonu. Wyszło bardzo słodko, ale też bardzo pysznie. Taka czekolada jest idealna na chłodne zimowe dni. Pysznie rozgrzeje. Zróbcie koniecznie. Zapraszam :)
Składniki:
Na bezy:
2 białka
pół szklanki cukru
Dodatkowo:
500 ml mleka
1-2 białe czekolady
cynamon mielony według uznania
Wykonanie:
1. Bezy: Białka ubijamy na sztywno, następnie stopniowo wsypujemy cukier i ubijamy aż całkowicie się rozpuści. Pianę przekładamy do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką i na blaszkę wyłożoną papierem wyciskamy małe beziki.
2. Pieczenie: Następnie wkładamy je do nagrzanego piekarnika, temperatura 120 stopni
i pieczemy 10 minut, po czym temperaturę zmniejszamy do 90 i suszymy
około 2 godzin przy lekko uchylonych drzwiach piekarnika lub z
termoobiegiem. Bezy powinny być dobrze wysuszone. Pozostawiamy je w
piekarniku do wystygnięcia. Zimne zdejmujemy z blaszki.
3. Czekolada: Mleko wlewamy do garnka i podgrzewamy na małym ogniu. Czekoladę łamiemy na kostki, następnie stopniowo wrzucamy do dobrze ciepłego mleka i mieszamy cały czas podgrzewając. Czekoladę dodajemy według uznania, w zależności jak słodką czekoladę chcemy mieć. Gdy czekolada dokładnie się rozpuści, a mleko będzie gorące rozlewamy do 4 filiżanek.
4. Podanie: Na gorące mleko nakładamy beziki, oprószamy cynamonem i podajemy. Smacznego życzę.
Rady:
Z przepisu wychodzi 3 większe porcje lub 4 mniejsze.
Czekoladę najlepiej dodawać stopniowo i próbować smak.
Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.
wtorek, 16 stycznia 2018
sobota, 13 stycznia 2018
Kruche ciasto z kremem i cukierkami.
Dzisiaj polecam Wam bardzo pyszne ciasto, bardzo proste w wykonaniu i niedrogie. Kruche ciasto, czekoladowy krem i mnóstwo cukierków...jednym słowem pysznie. Takie ciasto może być nawet mazurkiem wielkanocnym. Koniecznie upieczcie i zjedzcie. Zapraszam :)
Składniki:
Ciasto:
półtorej szklanki mąki tortowej
pół szklanki cukru pudru
2 żółtka
15 dag masła lub margaryny
Krem:
20 dag masła lub margaryny
3 kopiaste łyżki kakao
2-3 łyżki cukru pudru
Dodatkowo:
mąka pszenna do posypania stolnicy
około 20 dag cukierków typu lentylki
Wykonanie:
1. Ciasto: Z podanych składników zagniatamy ciasto. Schładzamy około pół godziny w lodówce. Następnie wałkujemy na lekko posypanej mąką stolnicy i wykładamy do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia o wymiarach około 24 cm x 35 cm, ciasto nakłuwamy widelcem i pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 20-25 minut. Upieczony placek dokładnie studzimy.
2. Krem: Masło lub margarynę ucieramy na puszystą masę, następnie dodajemy cukier puder i ucieramy, na koniec wsypujemy kakao i dokładnie ucieramy. Krem przekładamy do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką.
3. Dekorowanie: Na wystudzone ciasto wyciskamy małe rozetki. Cukierki wkładamy do woreczka i za pomocą wałka lekko kruszymy. Następnie dekorujemy nimi ciasto.
4. Podanie: Tak wykonane ciasto kroimy i podajemy. Smacznego życzę.
Rady:
Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.
Ciasto można pokroić na około 30 kawałków.
Blaszka o wymiarach około 24 cm x 35 cm.
Ciasto podałam na talerzyku, który otrzymałam w ramach współpracy od: GALERII CUDA ŚWIATA
Składniki:
Ciasto:
półtorej szklanki mąki tortowej
pół szklanki cukru pudru
2 żółtka
15 dag masła lub margaryny
Krem:
20 dag masła lub margaryny
3 kopiaste łyżki kakao
2-3 łyżki cukru pudru
Dodatkowo:
mąka pszenna do posypania stolnicy
około 20 dag cukierków typu lentylki
Wykonanie:
1. Ciasto: Z podanych składników zagniatamy ciasto. Schładzamy około pół godziny w lodówce. Następnie wałkujemy na lekko posypanej mąką stolnicy i wykładamy do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia o wymiarach około 24 cm x 35 cm, ciasto nakłuwamy widelcem i pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 20-25 minut. Upieczony placek dokładnie studzimy.
2. Krem: Masło lub margarynę ucieramy na puszystą masę, następnie dodajemy cukier puder i ucieramy, na koniec wsypujemy kakao i dokładnie ucieramy. Krem przekładamy do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką.
3. Dekorowanie: Na wystudzone ciasto wyciskamy małe rozetki. Cukierki wkładamy do woreczka i za pomocą wałka lekko kruszymy. Następnie dekorujemy nimi ciasto.
4. Podanie: Tak wykonane ciasto kroimy i podajemy. Smacznego życzę.
Rady:
Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.
Ciasto można pokroić na około 30 kawałków.
Blaszka o wymiarach około 24 cm x 35 cm.
Ciasto podałam na talerzyku, który otrzymałam w ramach współpracy od: GALERII CUDA ŚWIATA
czwartek, 11 stycznia 2018
Konfitura z pomarańczy.
Tak mnie naszło na konfiturę z pomarańczy, że zrobiłam. Przepis znalazłam w jakiejś książce kucharskiej, ale troszkę zmieniłam go po swojemu i dodałam mniej cukru. W przepisie było kilogram cukru na kilogram pomarańczy i uważam, że to był dobry pomysł, bo z taką ilością cukru konfitura byłaby za słodka, a tak to wyszło w sam raz.
Dodam, że nie ma co ukrywać, że taka domowa konfitura jest najlepsza. Pięknie pachnie i pysznie smakuje. Można podać ją na świeżej chrupiącej bułeczce lub tak po prostu wyjadać łyżeczką wprost ze słoiczka. Bardzo polecam ten przepis, zróbcie koniecznie, a na pewno Wam posmakuje. Zapraszam :)
Potrzebujemy:
1 kg pomarańczy
3 szklanki cukru
pół szklanki wody
1 cytryna
Wykonanie:
1. Pomarańcze i cytrynę dokładnie myjemy i osuszamy. Następnie z jednej pomarańczy i cytryny ścieramy skórkę na tarce o małych oczkach. Przekładamy do miseczki, przykrywamy folią aluminiową i wkładamy do lodówki.
2. Następnie pomarańcze dokładnie obieramy ze skórki i z białych części, usuwamy również pestki i kroimy w większą kostkę.
3. W garnku zagotowujemy wodę z dwoma szklankami cukru. Do gorącego syropu wrzucamy pokrojone pomarańcze i gotujemy 10 minut. Następnie przykrywamy pokrywką i odstawiamy do kolejnego dnia.
4. Do pomarańczy wsypujemy pozostałą szklankę cukru i gotujemy około 30 minut. Przykrywamy pokrywką i odstawiamy na kolejny dzień.
5. W kolejnym dniu do pomarańczy wrzucamy skórkę i smażymy cały czas mieszając aż będzie gęsta i szklista, ja smażyłam na niewielkim ogniu około 30 minut.
6. Gotową i gorącą konfiturę przekładamy do czystych i suchych słoiczków. Zakręcamy i gotowe.
Moje rady:
Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.
Z przepisu wyszło mi 4 słoiczki o pojemności około 120 ml.
Pomarańcze należy dokładnie obrać z białych skórek, inaczej konfitura będzie gorzka.
Dodam, że nie ma co ukrywać, że taka domowa konfitura jest najlepsza. Pięknie pachnie i pysznie smakuje. Można podać ją na świeżej chrupiącej bułeczce lub tak po prostu wyjadać łyżeczką wprost ze słoiczka. Bardzo polecam ten przepis, zróbcie koniecznie, a na pewno Wam posmakuje. Zapraszam :)
Potrzebujemy:
1 kg pomarańczy
3 szklanki cukru
pół szklanki wody
1 cytryna
Wykonanie:
1. Pomarańcze i cytrynę dokładnie myjemy i osuszamy. Następnie z jednej pomarańczy i cytryny ścieramy skórkę na tarce o małych oczkach. Przekładamy do miseczki, przykrywamy folią aluminiową i wkładamy do lodówki.
2. Następnie pomarańcze dokładnie obieramy ze skórki i z białych części, usuwamy również pestki i kroimy w większą kostkę.
3. W garnku zagotowujemy wodę z dwoma szklankami cukru. Do gorącego syropu wrzucamy pokrojone pomarańcze i gotujemy 10 minut. Następnie przykrywamy pokrywką i odstawiamy do kolejnego dnia.
4. Do pomarańczy wsypujemy pozostałą szklankę cukru i gotujemy około 30 minut. Przykrywamy pokrywką i odstawiamy na kolejny dzień.
5. W kolejnym dniu do pomarańczy wrzucamy skórkę i smażymy cały czas mieszając aż będzie gęsta i szklista, ja smażyłam na niewielkim ogniu około 30 minut.
6. Gotową i gorącą konfiturę przekładamy do czystych i suchych słoiczków. Zakręcamy i gotowe.
Moje rady:
Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.
Z przepisu wyszło mi 4 słoiczki o pojemności około 120 ml.
Pomarańcze należy dokładnie obrać z białych skórek, inaczej konfitura będzie gorzka.
wtorek, 9 stycznia 2018
Ptysie z piernikowym kremem i nitkami z karmelu.
Stwierdziłam, że stanowczo zbyt rzadko piekę ptysie. Może dlatego, że trochę pracy i oczekiwania przy nich jest, ale warto się poświęcić, bo są tak pyszne. Zapewniam, że gdy zje się jednego to od razu sięga się po następnego. Pyszny piernikowy krem i niesłodzone ciasto, do tego słodki karmel...czy może być coś lepszego?. Polecam, koniecznie upieczcie, a nie pożałujecie. Zapraszam :)
Składniki:
Ciasto:
25 dag dag masła lub margaryny
2 szklanki zimnej wody
2 szklanki mąki pszennej
około 8 małych jajek
Krem piernikowy:
330 ml śmietanki kremówki 30 %
25 dag serka mascarpone
cukier puder do smaku
2 łyżeczki przyprawy do piernika
Karmel:
5 łyżek cukru
Wykonanie:
1. Ciasto: Wodę i masło lub margarynę przekładamy do garnka i zagotowujemy, następnie wsypujemy mąkę i energicznie mieszamy, aż powstanie gęsta jednolita masa, można mieszać mikserem ( ja tak zrobiłam ). Gotujemy kilka minut cały czas mieszając. Gdy masa będzie jednolita i gęsta przekładamy ją do miski i bardzo dokładnie studzimy.
Następnie do zimnej masy wbijamy stopniowo po jednym jajku i dokładnie ucieramy. Ciasto powinno być jednolite i dość gęste. Możemy zużyć całe osiem jajek albo mniej, trzeba wyczuć ten moment, żeby ciasto nie było ani za gęste, ani za rzadkie.
Tak przygotowane ciasto przekładamy do worka cukierniczego i na suchą niczym nie wyłożoną ani nie posmarowaną blaszkę wyciskamy duże rozetki, wielkości takiej jakie chcemy mieć ptysie. Najlepiej, żeby były jednakowe. Następnie pieczemy w temperaturze 200 stopni przez około 30 minut do zrumienienia. Upieczone ptysie studzimy i przekrawamy na pół.
2. Krem: Dobrze schłodzoną śmietankę ubijamy na puszystość, dodajemy serek mascarpone, przyprawę do piernika i cukier puder do smaku, ubijamy do połączenia się składników. Następnie krem przekładamy do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką. Kremem przekładamy ptysie.
3. Karmel: Na suchą i zimną patelnię wsypujemy cukier, podgrzewamy cały czas mieszając, cukier będzie rozpuszczał i powstanie z niego lekko karmelowy płyn, wtedy zdejmujemy patelnie z ognia i lekko studzimy, następnie za pomocą widelca ciągniemy z karmelu nitki, które układamy na ptysiach.
4. Podanie: Ptysie można ułożyć na talerzu w kształcie wianuszka i udekorować nitkami karmelu.
Rady:
Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.
Z przepisu wychodzi 2 blaszki ptysiów.
Składniki:
Ciasto:
25 dag dag masła lub margaryny
2 szklanki zimnej wody
2 szklanki mąki pszennej
około 8 małych jajek
Krem piernikowy:
330 ml śmietanki kremówki 30 %
25 dag serka mascarpone
cukier puder do smaku
2 łyżeczki przyprawy do piernika
Karmel:
5 łyżek cukru
Wykonanie:
1. Ciasto: Wodę i masło lub margarynę przekładamy do garnka i zagotowujemy, następnie wsypujemy mąkę i energicznie mieszamy, aż powstanie gęsta jednolita masa, można mieszać mikserem ( ja tak zrobiłam ). Gotujemy kilka minut cały czas mieszając. Gdy masa będzie jednolita i gęsta przekładamy ją do miski i bardzo dokładnie studzimy.
Następnie do zimnej masy wbijamy stopniowo po jednym jajku i dokładnie ucieramy. Ciasto powinno być jednolite i dość gęste. Możemy zużyć całe osiem jajek albo mniej, trzeba wyczuć ten moment, żeby ciasto nie było ani za gęste, ani za rzadkie.
Tak przygotowane ciasto przekładamy do worka cukierniczego i na suchą niczym nie wyłożoną ani nie posmarowaną blaszkę wyciskamy duże rozetki, wielkości takiej jakie chcemy mieć ptysie. Najlepiej, żeby były jednakowe. Następnie pieczemy w temperaturze 200 stopni przez około 30 minut do zrumienienia. Upieczone ptysie studzimy i przekrawamy na pół.
2. Krem: Dobrze schłodzoną śmietankę ubijamy na puszystość, dodajemy serek mascarpone, przyprawę do piernika i cukier puder do smaku, ubijamy do połączenia się składników. Następnie krem przekładamy do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką. Kremem przekładamy ptysie.
3. Karmel: Na suchą i zimną patelnię wsypujemy cukier, podgrzewamy cały czas mieszając, cukier będzie rozpuszczał i powstanie z niego lekko karmelowy płyn, wtedy zdejmujemy patelnie z ognia i lekko studzimy, następnie za pomocą widelca ciągniemy z karmelu nitki, które układamy na ptysiach.
4. Podanie: Ptysie można ułożyć na talerzu w kształcie wianuszka i udekorować nitkami karmelu.
Rady:
Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.
Z przepisu wychodzi 2 blaszki ptysiów.
niedziela, 7 stycznia 2018
Tosty z nutellą i bananami.
Lubicie tosty na słodko? Jeśli tak to zapraszam na moją propozycję, pewnie znacie już taką wersję, ale ja przygotowałam je pierwszy raz. Przyznam się szczerze, że było bardzo słodko, ale też bardzo pysznie. Według mnie najlepiej smakują takie bardzo gorące zaraz po przygotowaniu. Można je przygotować na podwieczorek lub jak ktoś lubi śniadania na słodko to właśnie na śniadanie. Zapraszam :)
Składniki:
chleb tostowy jasny według uznania
słoiczek ulubionej nutelli
2 banany
5 dag mlecznej czekolady
Wykonanie:
1. Banany obieramy i kroimy w plasterki.
2. Chleb tostowy kroimy w trójkąty.
3. Kromki chleba smarujemy nutellą, nakładamy po dwa plasterki banana i składamy.
4. Opiekamy w opiekaczu do kanapek, tak jak lubimy na rumiano.
5. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
6. Na talerze nakładamy tosty, dekorujemy rozpuszczoną czekoladą i podajemy.
7. Smacznego życzę.
Składniki:
chleb tostowy jasny według uznania
słoiczek ulubionej nutelli
2 banany
5 dag mlecznej czekolady
Wykonanie:
1. Banany obieramy i kroimy w plasterki.
2. Chleb tostowy kroimy w trójkąty.
3. Kromki chleba smarujemy nutellą, nakładamy po dwa plasterki banana i składamy.
4. Opiekamy w opiekaczu do kanapek, tak jak lubimy na rumiano.
5. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
6. Na talerze nakładamy tosty, dekorujemy rozpuszczoną czekoladą i podajemy.
7. Smacznego życzę.
czwartek, 4 stycznia 2018
Piernikowo- biszkoptowy tort z kremem i ciasteczkami.
Ten tort jest niezwykle pyszny, lekki i puszysty, ma piernikowy smak i zapach. Dodanie przyprawy do piernika do biszkoptu było bardzo dobrym pomysłem. Biszkopt ma ładny kolor i smakuje jak piernik. Krem również jest o smaku piernikowym, całość dobrze smakowo do siebie pasuje. Taki tort można upiec na świąteczny stół i poczęstować nim gości, dodam, że dzieci również będą nim zachwycone. Tort bardzo pięknie się prezentuje, a kruche ciasteczka dodają mu uroku. Tort jest bardzo łatwy w wykonaniu, więc każdy sobie z nim poradzi. Polecam, upieczcie, a nie pożałujecie. Zapraszam :)
Składniki:
Biszkopty x 3:
2 jajka
2 łyżki cukru
2 łyżki mąki tortowej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
pół łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka przyprawy do piernika
Ciasteczka:
1 szklanka mąki tortowej
10 dag masła lub margaryny
1/4 szklanki cukru pudru
1 żółtko
Krem:
25 dag serka mascarpone
330 ml śmietanki kremówki 30 %
cukier puder do smaku
1 łyżka żelatyny spożywczej
kilka łyżek gorącej wody ( tak około 3 )
przyprawa do piernika według uznania ( dałam 2 łyżeczki )
Dodatkowo:
mąka pszenna do posypania stolnicy
cukrowe białe perełki
Wykonanie:
1. Biszkopty: Białka ubijamy na sztywną pianę, wsypujemy cukier i ubijamy do całkowitego rozpuszczenia się cukru, następnie dodajemy żółtka i chwilę ubijamy. Na koniec wsypujemy obie mąki i proszek do pieczenia, przyprawę do piernika i delikatnie mieszamy. Ciasto przekładamy do tortownicy o średnicy około 18 cm, wyłożonej papierem do pieczenia. Następnie biszkopt pieczemy około 15 minut w temperaturze 170 stopni. Sprawdzamy suchym patyczkiem czy jest upieczony. W ten sam sposób pieczemy jeszcze dwa biszkopty. Upieczone dokładnie studzimy.
2. Ciastka: Z podanych składników zagniatamy ciasto, następnie formujemy kulę i wkładamy na około pół godziny do lodówki. Po tym czasie ciasto wałkujemy na lekko posypanej mąką stolnicy i za pomocą foremki wykrawamy ciasteczka. Ciasteczka układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy do zrumienienia w temperaturze 180 stopni przez około 10-15 minut. Upieczone dokładnie studzimy.
3. Krem: Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie i studzimy. Dobrze schłodzoną śmietankę ubijamy na puszystość, dodajemy serek mascarpone, przyprawę do piernika i cukier puder do smaku, na koniec wlewamy żelatynę i ubijamy do połączenia się składników.
4. Przekładanie: Krążki biszkoptowe przekładamy kremem, smarujemy również wierzch i boki tortu, na wierzchu tortu robimy taką jakby zaspę śnieżną z kremu i wkładamy w nią ciastka, również boki tortu obkładamy ciasteczkami. Cukrowymi perełkami dekorujemy tort według uznania. Tort odstawiamy do stężenia.
5. Podanie: Po tym czasie tort kroimy i podajemy. Smacznego życzę.
Rady:
Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.
Tort można pokroić na około 8 części.
Żelatyna powinna mieć temperaturę zbliżoną do kremu, inaczej zrobią się grudki.
Odkąd piekę i gotuję to wiem jak różne triki potrafią ułatwić w kuchni życie. W tym filmiku możecie zobaczyć jak sprawnie, równo i łatwo pokroić ciasto. Zapraszam do oglądnięcia:
#beko #ciastojakzobrazka.

wtorek, 2 stycznia 2018
Makaron ze szpinakiem, serem feta i filetem z kurczaka.
Brak pomysłu na obiad? To polecam Wam bardzo moje danie, proste w wykonaniu, niedrogie i bardzo sycące. Naje nim się każdy. Szpinak i makaron to doskonałe połączenie, a jeśli dodamy jeszcze ser feta i kurczaka...mniam. To jeszcze się zapytam, czy lubicie szpinak, bo ja uwielbiam i dość często gości w mojej kuchni. Zapraszam :)
Składniki:
45 dag szpinaku mrożonego i rozdrobnionego
3 ząbki czosnku
około 20 dag sera feta ( półtłustego )
olej do smażenia
30 dag fileta z kurczaka
pieprz czarny mielony do smaku
zioła prowansalskie według uznania
2 łyżeczki czubrycy białej
1 łyżeczka przyprawy do kurczaka
25 dag makaronu rurki
sól do gotowania
gorąca woda
Wykonanie:
1. Szpinak rozmrażamy i odciskamy z nadmiaru wody. Czosnek obieramy i kroimy w drobną kosteczkę. Na głębokiej patelni rozgrzewamy niewielką ilość oleju, wrzucamy czosnek i chwilę przesmażamy często mieszając i uważając, żeby za mocno go nie przypiec, bo będzie gorzki. Następnie dodajemy szpinak i chwilę przesmażamy, podlewamy niewielką ilością wody i dusimy do miękkości. Pod koniec duszenia dodajemy ser feta i mieszamy aż się rozpuści, dodajemy również przyprawy.
2. Filet z kurczaka oczyszczamy, płuczemy i dokładnie osuszamy, kroimy w paseczki i obtaczamy w przyprawie do kurczaka, następnie smażymy na rozgrzanym oleju do miękkości i zrumienienia. Gotowy przekładamy do szpinaku i mieszamy.
3. Makaron gotujemy w osolonej wodzie do miękkości i odcedzamy, gorący przekładamy do szpinaku i dokładnie mieszamy.
4. Podajemy i smacznego życzę.
Składniki:
45 dag szpinaku mrożonego i rozdrobnionego
3 ząbki czosnku
około 20 dag sera feta ( półtłustego )
olej do smażenia
30 dag fileta z kurczaka
pieprz czarny mielony do smaku
zioła prowansalskie według uznania
2 łyżeczki czubrycy białej
1 łyżeczka przyprawy do kurczaka
25 dag makaronu rurki
sól do gotowania
gorąca woda
Wykonanie:
1. Szpinak rozmrażamy i odciskamy z nadmiaru wody. Czosnek obieramy i kroimy w drobną kosteczkę. Na głębokiej patelni rozgrzewamy niewielką ilość oleju, wrzucamy czosnek i chwilę przesmażamy często mieszając i uważając, żeby za mocno go nie przypiec, bo będzie gorzki. Następnie dodajemy szpinak i chwilę przesmażamy, podlewamy niewielką ilością wody i dusimy do miękkości. Pod koniec duszenia dodajemy ser feta i mieszamy aż się rozpuści, dodajemy również przyprawy.
2. Filet z kurczaka oczyszczamy, płuczemy i dokładnie osuszamy, kroimy w paseczki i obtaczamy w przyprawie do kurczaka, następnie smażymy na rozgrzanym oleju do miękkości i zrumienienia. Gotowy przekładamy do szpinaku i mieszamy.
3. Makaron gotujemy w osolonej wodzie do miękkości i odcedzamy, gorący przekładamy do szpinaku i dokładnie mieszamy.
4. Podajemy i smacznego życzę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)