czwartek, 8 sierpnia 2024

Bezowe gniazdka z powidłem śliwkowym i kajmakiem

 Słodkie, słodkie, bardzo słodkie. Takie bezy to pierdylion kalorii, ale dobre. Słodka i bardzo chrupiąca beza i pyszne dodatki, lekko kwaśne powidło i słodki kajmak. Obłędne połączenie. U mnie obowiązkowo ładnie udekorowane i z filiżanką aromatycznej kawy. Bardzo polecam. Udanych wypieków Wam życzę.


 


Potrzebujemy:


 Na bezę:

4 białka

 szklanka cukru

 

Dodatkowo:

słoiczek powidła śliwkowego

pół puszki masy kajmakowej

dowolna dekoracja, u mnie: mini-pianki, cukrowe jajka 


 

Wykonanie pysznych gniazdek bezowych:

 

1. Bezy: Bardzo zimne białka ( u mnie prosto z lodówki )  ubijamy na sztywną piankę, następnie stopniowo wsypujemy cukier i ubijamy aż cukier całkowicie się rozpuści. Ubijanie mojej bezy trwa bardzo długo, staram się żeby piana była sztywna i lśniąca.

2. Formowanie bez: Ubitą pianę na bezy przekładamy do rękawa cukierniczego z ozdobną tylką. Na blaszki wyłożone papierem do pieczenia wyciskamy krążki, a następnie wyciskamy brzegi tworząc takie tunele, które później napełnimy kremem. Powinno nam wyjść 8 sztuk bez, ale ich ilość zależy od wielkości jakie zrobimy.

3. Pieczenie i suszenie: Następnie wkładamy je do nagrzanego piekarnika, temperatura 120 stopni i pieczemy 10 minut, po czym temperaturę zmniejszamy do 90 i suszymy około 2 godzin przy lekko uchylonych drzwiach piekarnika lub z termoobiegiem. Bezy powinny być dobrze wysuszone. Pozostawiamy je w piekarniku do wystygnięcia. Zimne zdejmujemy z blaszki. 

4. Napełnianie i dekoracja: Do środka bezowych gniazdek nakładamy powidło śliwkowe, a następnie kajmak. Dekorujemy dowolnie. Kajmak można przełożyć do rękawa cukierniczego z ozdobą tylką i wycisną rozetki.

5. Podanie: Gotowe bezy podajemy. Smacznego życzę.




Moje rady:

Szklanka do odmierzania składników o pojemności 250 ml.

Z tej receptury wyjdzie nam 8 mniejszych bez lub 6 większych.

 


 

sobota, 3 sierpnia 2024

Migawki czerwca

 

Kolejne już migawki miesiąca na moim blogu. Tym razem czerwca. Trochę spóźnione, ale są. Dużo, dużo zdjęć, więc życzę wytrwałości. Brak weny do pisania, więc tylko zdjęcia. Będzie trochę wycieczek, ogrodu, książek i pysznego jedzenia. Ogólnie pysznie, kolorowo i miło. Zapraszam serdecznie do lektury.

 

 Mnóstwo pysznych receptur trafiło na mojego bloga. Uwielbiam pięknie udekorowane jedzenie.

 

Wypiekałam dużo chleba, ale tylko jedna receptura trafiła na mojego bloga. Ten udało mi się tak pięknie naciąć.

 


 

 

I oczywiście słodkie...dużo słodkiego. Dodam, że na moim stole królowały głównie truskawki.


 

 
 
 


 

Przeczytałam tylko dwie książki.

 

Udało nam się trochę pozwiedzać.


Tutaj Polańczyk, jednodniowa wycieczka z młodszą córcią, która przyjechała do nas na trzy dni z Krakowa. Piękne miejsce, idealne żeby się wyciszyć i odpocząć.

 





 

W drodze powrotnej zwiedziliśmy jeszcze klasztor w Zagórzu.

 





 

A po drodze do klasztoru jest pięknie wykonana Droga Krzyżowa.





 

 Wycieczka z mężem do Boguchwały na Święto Pola.








 Prezent na Dzień Mamy.

 



Jedzonko z córcią.






 

Taki gość mnie odwiedził.



Kupiłam trochę książek.










Mały zbiór lawendy.







 

 

Trochę ogrodu.

 








I na koniec ja.





 Zapraszam na migawki lipca. Już wiem, że będą skromne.